Raptem chwilę temu napisałam Wam, że marzy mi się szczotka z włosiem dzika, a parę dni później trafiła do mojej puli prezentów :) Jeśli jesteście ciekawi jak się sprawdza na cienkich i kręconych włosach zapraszam do czytania :)
Co nam mówi producent na opakowaniu?
"Szczotka wiosłowa do włosów- do modelowania długich włosów. Kombinacja naturalnego włosia i zaokrąglonych kuleczek z tworzywa sztucznego zapewnia włosom wypielęgnowany wygląd i jedwabisty połysk. Dodatkowo skóra głowy otrzymuje komfortowy masaż wspomagający jej ukrwienie. Ta szczotka nadaje się szczególnie do długich i gęstych włosów."
Najpierw może od część techniczna. Szczotka z "grzbietu" okrzyknięta została...deską do krojenia :) Wykonana jest z jasnego, nie lakierowanego drewna. Rączka bardzo wygodnie leży w ręce. Po drugiej stronie mamy naturalne włosie dzika połączone z igiełkami zakończonymi kuleczkami.
Zawsze unikałam takich szczotek ponieważ potwornie puszyły moje włosy i raczej rwały niż czesały. Nie chce już nawet wspominać o tym ile razy włosy mi się wkręciły w "kulki" ;/ Tym razem jest jednak inaczej :) Część plastikowa zakończona kulkami doskonale masuję skórę głowy, a naturalne włosie nadaje włosom piękny połysk i objętość. Jest jednak pewna zasada którą polecam stosować przy tego typu szczotkach: zagłębiaj szczotkę we włosy tak mocno, aby były szczotkowane naturalnym włosiem. Unikamy wtedy ewentualnego rwania włosów, a zyskujemy masaż + wygładzone włoski :) A jeżeli podzielisz włosy na pasma i każde z nich rozczeszesz od spodu to włosy zostaną dodatkowo uniesione u nasady :)
Efekt:
Korzystając także z okazji chciałabym Wam życzyć wszystkiego co najlepsze w nadchodzącym Nowym Roku! :)
Nie wiedziałam, że takie szczotki z naturalnego włosia i z kuleczkami w ogóle istnieją:) Twoje włoski naprawdę ślicznie się błyszczą!
OdpowiedzUsuńTo jest połączenie zwykłej szczotki z włosiem dzika?! ciekawe rozwiązanie. Ja spróbuję zapolować na tylko taką z samym włosiem. Mam nadzieję, że się spisze! ;)
OdpowiedzUsuń