niedziela, 21 września 2014

---, U, V czyli jaki kształt nadać włosom

Nie wiem jak Wy, ale ja podczas zapuszczania włosów co najmniej kilka razy zastanawiałam się co zrobić z końcówkami. I nie miałam bynajmniej na myśli samego ich podcięcia, ale raczej tego w jaki sposób je ściąć.

Jako kręconowłosa zawsze spotykałam się z formą w "U" lub "V" i w życiu nie przyszłoby mi do głowy aby ciąć na prosto! Mało tego, zawsze słyszałam (lub czytałam), że kręcone powinny być cieniowane bo poprawia to ich skręt i zmniejsza ogromną objętość(jakby nie patrzeć coś w tym jest). Wbiłam sobie tą teorię dosyć mocno do głowy i trzymałam się jej kilka lat. Jednak z biegiem czasu i wzrostem moich włosów, opinia ta została zweryfikowana w praktyce.


Teraz wiem, że klasyczne formy cięcia kręconych włosów nie zawsze i nie u wszystkich się sprawdzą. Jako, że przerabiałam wszystkie formy, chciałabym Wam przedstawić swoje zdanie na ten temat :)

Cięcie w literę "U" lub "V"

Chyba najczęściej spotykana forma kręconych włosów. Sama miałam taką baaaardzo długo. Wtedy miałam dużo krótsze włosy, mocno wycieniowane. Fryzura miała być dedykowana dla kręconych włosów, przy których nic nie muszę robić. Umyć, zostawić do wyschnięcia i lecieć dalej. Faktycznie tak też było. Nie musiałam ich w żaden sposób układać, nie musiałam w nie nic wklepywać, a loczki były ślicznie poskręcane. Dopóki miałam włosy do ramion (a po wyschnięciu trochę za ucho), wszystko było dobrze. Problem jednak pojawiał się od razu jak tylko włosy trochę odrosły. Górna warstwa nadal ładnie się kręciła jednak najdłuższe pasma pod spodem nie zyskiwały już takiego skrętu i były brzydko postrączkowane.
Kiedy zaczęłam je zapuszczać problem się nasilił. Najpierw moje "V" było smutnym mysim ogonkiem, brzydko zwisającym i oddzielonym od reszty włosów, które mocniej się kręciły. Nawet kiedy włosy miały swój "dobry dzień" to zawsze na środku gdzieś tam wisiało kilka pasm, które po prostu brzydko wyglądały. (nie mylić z były zniszczone). Mam niestety tylko jedno zdjęcie, które w miarę pokazuje o czym mowa:

Swoją drogą to zdjęcie zostało zrobione miesiąc przed rozpoczęciem właściwej pielęgnacji ;)




 Potem moje "U" nieco poprawiło sytuację. Muszę jednak zaznaczyć, że zaczęłam też schodzić z cieniowania dzięki czemu całość stała się nieco cięższa. Byłam jednak zadowolona, że pozbyłam się nieco "osamotnionych" pasm.



Z czasem jednak i z "U" przestałam być zadowolona. Mam włosy gęste i podejmując decyzję o ich zapuszczaniu musiałam się liczyć z utratą skrętu. Przy takim kształcie ładnie kręcił się przód (krótszy), ale tył jak widać był inny. Loki zaczęły przechodzić w fale i nie pasowały do zakręconych pasm przy twarzy ;/

To było impulsem do tego by włosy wyrównać. Ponieważ musiałabym ściąć dosyć sporo, ścięłam każdą długość po prostu poziomo :) Efekt możecie zobaczyć w poprzednim poście: Kiedy włosy są dla Ciebie, a kiedy już nie . O tyle o ile na włosach wyprostowanych widać małą różnicę (brak płynnego przejścia między krótszymi, a dłuższymi) to na włosach po umyciu nie widać prawie nic :)

 To przy jakim kształcie Wasze włosy będą wyglądały najlepiej to kwestia indywidualna. Ja przy swoich gęstych i długich włosach najlepiej czuję się w prostym cięciu ponieważ loki przeszły w fale i taki kształt bardziej sprzyja tym drugim. Jeśli jednak zdecydowałabym się na ponowne cieniowanie to z pewnością wybrałabym delikatne "U" :)

Najlepszym rozwiązaniem jest obserwacja. Jeśli zapuszczacie włosy i macie je aktualnie wycieniowane to możliwe, że w którymś momencie lepiej będzie nieco zmienić linię końcówek. Między jedną a drugą linią może być subtelna zmiana, ale efekt będzie duży.

7 komentarzy:

  1. ja miałam najpierw w U a teraz mam w V i jestem o niebo bardziej zadowolona :)))

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam naturalnie kręcone ale mimo to je prostuje :) chociaż i tak lepiej wyglądają w V :P

    OdpowiedzUsuń
  3. Oj, V u mnie kompletnie się nie spisuje, na dole wisiały 2-3 cienkie linki. Lubię U, ale nie bardzo mocno wycieniowane :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja planuję cięcie w U. Teraz mam włosy ścięte na prosto i mam nadzieję że inne cięcie trochę poprawi skręt. Zobaczymy co z tego wyniknie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety trzeba popróbować nim znajdzie się złoty środek :)

      Usuń
  5. Jak robiłam w V to końcówki szybko mi się niszczyły, a kształt U optycznie je zagęszcza :)

    OdpowiedzUsuń