środa, 6 maja 2015

Podejmij wyzwanie!- czyli jak przełknąć 8 szklanek dziennie



Jako dziecko i nastolatka nie lubiłam wody. Po prostu mi nie smakowała. Niegazowana była gorsza od kranówki, a gazowanej nie piłam bo "anginy można dostać" ;) Z czasem gdzieś tam obijały mi się o uszy informacje, że człowiek jest "z wody" to i wodę pić powinien, wtedy nagle i cera i figura cud miód, nic tylko taszczyć przy sobie baniak. Mimo to wody dalej nie piłam, mało tego nie przepadam też za herbatą więc moje dostarczanie organizmowi jakichkolwiek płynów ograniczało się do talerza zupy i maksymalnie trzech kubków herbaty/soku (!). Tak było do teraz.


Chociaż 18-stka dawno już za mną, wciąż muszę legitymować się w sklepach i uświadamiać otoczenie o swoim realnym wieku. Dobre geny jednak nie uchronią mnie przed tym co nieuniknione-starzeniem się.  Kiedy tylko zaobserwowałam definitywne pogorszenie cery, wpadłam w lekką panikę. To coś w stylu "o matko mam zmarszczkę!" :D
Jako, że sceptycznie podchodzę do twarzowych mazideł, a na kosmetyczkę od zawsze szkoda mi funduszy, postanowiłam wybrać rozwiązanie...najtańsze i najzdrowsze. Tak-mowa o piciu wody.

Wyobraźcie sobie, że centrum dowodzenia Waszego mózgu stanowi różowy glutek. Glutek ma galaretkowatą konsystencję, a więc w większości składa się z wody. Kiedy Ty nie dostarczasz mu płynów on usycha. Spada koncentracja, pojawia się znużenie i brak energii. Kiedy taka sytuacja powtarza się codziennie, oprócz znużenia pojawi się osowiałość, problemy z trawieniem, pogorszenie stanu włosów, cery i paznokci.

Dlaczego akurat woda?

 

Jak już pisałam, my sami w dużej mierze-bo w około 70%- składamy się z wody. Logiczne jest więc, że picie wody dla zachowania zdrowia i młodości ma sens. Ponad to:
-woda bierze czynny udział w procesach trawiennych
-transportuje nie tylko substancje odżywcze, ale również enzymy i hormony
-reguluje temperaturę ciała
-sprzyja odchudzaniu
-spożywanie wody w odpowiednich ilościach pozytywnie wpływa na cerę

Jak polubić wodę?


Sposób jest prosty: znaleźć taką, która nam smakuje :) Wiem, wiem wybór jest ogromny, ale wszystko kwestią czasu. Ja starałam się kupować wodę za każdym razem innej firmy, w różnym stopniu gazowane oraz z różną zawartością pierwiastków. Dzisiaj moim ulubieńcem są wody lekko gazowane o średniej mineralizacji. Co jednak zrobić kiedy żadna nam nie smakuje, lub nie możemy ciągle trafić na swojego ulubieńca?
  • dodawaj utartego imbiru-świetnie wpływa na spalanie i odporność
  • do imbiru wrzuć plasterek cytryny lub truskawki- doda orzeźwiającego smaku
  • możesz dodawać naturalne, gęste soki
  • a latem najlepsza jest woda ze świeżą miętą
Warto także wyrobić sobie nawyk picia wody z samego rana zaraz po przebudzeniu. Doda nam to energii i pobudzi nieco nasz żołądek przed śniadaniem. A dla wszystkich tych, którzy się odchudzają- ciepła woda zmniejsza łaknienie, zimna przyspiesza trawienie :) No to zdrówko!

11 komentarzy:

  1. Ja bardzo lubię wodę :) ale ciężko mi jest wyrobić nawyk picia jej rano na czczo

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mi ułatwia fakt, że muszę rano na czczo łykać leki :)

      Usuń
  2. Też miałam kiedyś taki problem z piciem przez co miałam parę lat problemy z nerkami, teraz staram się pić więcej jednak to nie takie łatwe

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to prawda warto jednak się starać dla własnego dobra :)

      Usuń
  3. Ja wodę gazowaną bardzo lubię :) Jeśli zwykłą, to z sokiem :) Nigdy nie słyszałam, żeby woda gazowana powodowała anginę :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Piję bardzo dużo, oprócz wody, herbatki ziołowe;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja piję wręcz za dużo. Nudzi mi się to piję herbatę. Uczę się to co chwilę popijam coś. Jeśli nie jestem poza domem to co chwilę biorę łyk czegoś.

    OdpowiedzUsuń
  6. Uważam, że picie wody to podstawa. Warto pić jej jak najwięcej

    OdpowiedzUsuń
  7. Woda to podstawa, ja piję minimum 2 litry dziennie :) włosy także potrzebują nawilżenia, od siebie mogę polecić taką odżywkę: sklep.malpex.pl/produkt/natura-silk-jedwabna-kuracja-do-wlosow-blyskawiczna-odzywka-intensywnie-nawilzajaca-wlosy/

    OdpowiedzUsuń
  8. No woda musi być! Kiedyś nie za bardzo chciało mi się ją pić i trochę się zmuszałam, ale polubiłam jej smak z cytryną i miętą z domowego ogródka :) Polecam!

    OdpowiedzUsuń