poniedziałek, 28 kwietnia 2014

Spróbuj: 10 słówek dziennie

Istnieje wiele na prawdę dobrych, rozwojowych blogów. Wchodzę czasami na taki blog, poczytam, przejrzę, myślę sobie że super sprawa, że warto by spróbować się rozwijać, przecież życie jest jedno i nie ma co kisnąć na kanapie. A potem odpalam co innego albo gaszę przeglądarkę.
Marzy mi się nauczyć całkowicie płynnie niemiecki, chociaż podstawę angielskiego, podnieść jakość robionych przeze mnie zdjęć... jak to się mówi?

Samo się nie zrobi

Dlatego od dzisiaj przez cały tydzień zamierzam uczyć się dziennie 10 słówek po niemiecku.Nie ważne z jakiego działu, nie ważne czy wcześniej je znałam czy nie. Po prostu pierwsze 10 słówek jakie przyjdzie mi do głowy:
  1. biurko-der Schreibtisch
  2. lapmka- die Lampe
  3. telefon- das Handy
  4. laptop- das Laptop
  5. książki- die Bücher
  6. zeszyt- das Heft
  7. teczka- die Aktentasche
  8. obiad- das Abendessen
  9. czytać- lesen
  10. spacerować- spazieren
Pomyślcie sami- 10 słówek dziennie to na prawdę nie jest dużo, a jeśliby tak dotrzymać słowa to łącznie wyjdzie nam 3650 nowych wyrazów na koniec roku!
Spróbujecie? :)

8 komentarzy:

  1. Próbuję bo muszę, studiuję dwa języki :) Ale postaram się i tak dodać coś jeszcze od siebie, zawsze znajdzie się coś, czego jeszcze nie znam. Ewentualnie przełamię się do powrotu do mojego trzeciego języka, który porzuciłam po liceum :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a jakich języków się uczysz? :) kiedyś moim marzeniem był japoński i rosyjski, ale na dzień dzisiejszy mam trochę bardziej realny pogląd językowy :D

      Usuń
    2. Abendessen to nie jest przypadkiem kolacja (,,Abend''- wieczór)? Takie coś mam wrażenie:) Niemiecki fajny język, sama go opanowałam dosyć dobrze, ale to mój 4 język już:)

      Usuń
    3. no właśnie nie jestem pewna, sprawdzałam w kilku miejscach i wszędzie było Abend- chociaż chyba powinno być Mittag-? sama już nie wiem :D
      PS podziwiam, 4 języki to na prawdę świetny wynik!

      Usuń
  2. Koncepcja bardzo dobra, nie tylko przy nauce języków... zawsze jest coś do zrobienia, co zazwyczaj odkładamy na później, a wiadomo jak to się kończy. A jakby tak postanowić sobie, że co dzień wykonam te 10 rzeczy (czy 5), to byłoby świetną organizacją czasu....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. pewnie że tak, ja często rano planuję dzień i staram się zrealizować go minimum w 50%. Ale wiadomo jak to bywa, coś wypadnie, coś nie pyknie, a czasem po prostu człowieka ogarnia niemoc ;)

      Usuń
  3. Polecam do nauki słówek Profesora Henrego albo Profesora Klausa. Nauka jest przyjemnością :) ostatnio mam problemy ze zmotywowaniem się, ale czuję, że wkrótce ruszę z moją nauką języka. Angielski to u mnie głównie czytanie książek, ale niemiecki będę musiała znów zacząć, bo dużo z głowy mi wyleciało.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. o matko a ja nigdy nie przeczytałam żadnej książki po niemiecku nawet kiedy uczyłam się go na studiach i byłam na dosyć wysokim poziomie. Chyba pora to zmienić :D A z angielskiego straszna noga jestem, kompletnie nie wchodzi mi do głowy ;/

      Usuń